Pokaz cukierniczy

Pokaz cukierniczy

Pokaz cukierniczy czyli niezapomniane Wydarzenie z Tomaszem Dekrem: Gwiazdą Tłustego Czwartku

Galeria handlowa rozbłysła jasnymi światłami, a w powietrzu unosił się zapach słodyczy, który pobudzał nie tylko smak ale też wyobraźnię.  Tłusty Czwartek, dzień, który od lat kojarzy się z obfitością smaków i aromatów powoduję, że wracają do mnie wspomnienia z różnych reallizacji kulinarnych. Jedno z nich, kilka lat temu, przerosło wszelkie oczekiwania.

Spotkanie z Tomasem Dekrem: Cukierniczym Mistrzem

Tomasz Deker, znany cukiernik o światowej sławie, został zaproszony do prowadzenia wyjątkowego pokazu w galerii. Jego umiejętność w tworzeniu niezwykłych słodkości zyskała mu ogromne uznanie, więc publiczność oczekiwała niezapomnianych doznań kulinarnych.

Kulinarne Czarowanie: Pokaz Tomasza Dekera

Na scenie galerii, Tomasz Deker wyczarował prawdziwe arcydzieła cukiernicze. Każdy ruch jego dłoni sprawiał, że z surowych składników rodziły się wyjątkowe smakołyki. Publiczność nie mogła oderwać wzroku od jego pracy, a zapachy unoszące się po całej sali wzbudzały apetyt nawet u najbardziej wybrednych smakoszy.

Niezapomniana Atmosfera i Ogromna Satysfakcja

Atmosfera tego wydarzenia była wyjątkowa. Ludzie zebrani w galerii podziwiali nie tylko umiejętności Tomasza Dekera, ale także dzielili się swoją pasją do kulinariów. Widok ludzi, którzy z uśmiechem na twarzy delektowali się słodkościami, był niezwykle satysfakcjonujący.

Refleksje w Tłusty Czwartek

Dla mnie każdy Tłusty Czwartek jest okazją do małych retrospekcji. Wspomnienia o wydarzeniach, których miałem przyjemność być częścią, wracają jak smakowite pączki. Jednak te najbardziej słodkie momenty z pewnością pozostaną na dłużej w pamięci.

 

A ile Wy zjedliście dzisiaj pączków? Dzielcie się swoimi smakowitymi doznaniami!

Szymon – Konferansjer

Zobacz inne wpisy:

Koncert Julii

Koncert Julii

Koncert Julii w Ostaszewie, czyli po raz kolejny grasuję po Ostaszewie. Choć Julita jest drobną osobą, to drzemie w niej piękny, mocny głos.

Popularność przyniosły jej przeboje „Za każdym razem” i „Nie zatrzymasz mnie”. Dotychczas wydała trzy albumy studyjne: Na krawędzi (2012), 180° (2014) i Milion słów (2017).

 

Druga koncertowa odsłona imprezy w Ostaszewie.

Pomimo, że w naszym zespole nie znajdują się ani doktor Emmet Brown ani Marty McFly z Powrotu do Przyszłości – komedii sf z lat ’80 to i tak powrót do Ostaszewa po niespełna trzech tygodniach powodował podobne uczucia.

Pomimo uczucia deja vu, ponowne prowadzenie imprezy w Ostaszewie, to nowa konferansjerska przygoda. Choć osadzona w znanych realiach, we współpracy z tym samym zespołem realizacyjnym, to jednak inna niż ta, która prowadziłem poprzednio.

Tym razem organizatorzy przewidzieli m.in. pokaz carvingu (artystyczne zdobienie arbuzów, melonów i innych), pokazy sportowe i kilka pomniejszych atrakcji. Gwiazdą wieczoru była Jula, którą zapowiadałem nie po raz pierwszy. 🙂 Jak zawsze impreza udała się idealnie. Mamy już plany na 2022, ciekawy jestem czym organizatorzy tym razem zaskoczą uczestników. Ja już odliczam.

Jak bawiliśmy się już w Ostaszewie możesz poczytać choćby tutaj

 

Szymon – Konferansjer

 

 

Dzięki za przeczytanie tego artykułu. Zajrzyj również do pozostałych aktualności.

Zobacz inne wpisy:

Konferansjer – kto to?

Konferansjer – kto to?

 

Konferansjer w pigułce.

Temat wpisu może uchodzić za nieco kontrowersyjny w obliczu obecnej rzeczywistości. Jednak warto przypominać, że nasza działalność sceniczna ma swój podział ze względu na pełnione role. Znaczenie ma charakter wydarzenia, które prowadzimy.

Wyróżniamy następujące role, które pełni osoba prowadząca publiczność przez wydarzenie:
    • Konferansjer
    • Moderator
    • Animator
    • Wodzirej
    • Hypeman

We wpisach na blogu przybliżę charakterystykę, obowiązki i zakres działań dla każdej roli. Wbrew pozorom wszystkie nie są do końca tym samym, a różnice bywają często bardzo konkretne.
Utarło się przekonanie, że konferansjer to osoba, która prowadzi imprezy takie jak konferencje, wesela, bankiety czy inne wydarzenia, które wymagają profesjonalnego i skutecznego przeprowadzenia. Jest to prawda, choć wnikliwy obserwator dostrzeże pewne subtelne różnice.

Kim jest konferansjer?

Konferansjer to osoba, która prowadzi imprezy, wydarzenia, spotkania biznesowe, gale, konferencje i inne tego typu okazje. Konferansjer ma na celu utrzymywanie porządku i harmonii podczas imprezy oraz zapewnienie, aby wszystko przebiegało sprawnie i zgodnie z planem.

Konferansjerzy często są ludźmi bardzo zręcznymi i komunikatywnymi, którzy mają zdolność do utrzymywania uwagi publiczności i prowadzenia dyskusji na temat ważnych kwestii. W zależności od charakteru imprezy, konferansjerzy mogą mieć różne role, takie jak prowadzenie paneli dyskusyjnych(moderator), prowadzenie prezentacji, czy wraz z DJ-em animowanie publiczności na przyjęciach i weselach (animator oraz wodzirej). Konferansjer może również spełniać się w roli hypemana – którego głównym zadaniem jest praca z samą publicznością np. podczas programów telewizyjnych.

Często konferansjerzy są również osobami odpowiedzialnymi za wprowadzanie prelegentów, podziękowania sponsorom oraz ogólną organizację imprezy. Konferansjerzy mogą mieć różne style i sposoby prowadzenia imprez, ale ich głównym celem jest zapewnienie, aby wszystko przebiegało sprawnie i profesjonalnie.

Konferansjerzy są odpowiedzialni za przywitanie gości, przedstawienie prelegentów, przeprowadzanie konkursów i zabaw, a także za koordynację całego wydarzenia.

Jakie są zadania konferansjera?

Jednym z najważniejszych zadań konferansjera jest zapewnienie płynnego przebiegu imprezy. Musi on posiadać umiejętności organizacyjne i interpersonalne, by móc komunikować się i koordynować pracę różnych ekip, takich jak oświetlenie, nagłośnienie, czy catering ale także z łatwością czynić ustalenia z prelegentami, artystami czy organizatorami. Konferansjer musi również być elastyczny i umieć reagować na ewentualne trudności, które mogą pojawić się podczas trwania imprezy np. opóźnieniem prelegenta czy awarią techniczną. Najlepiej jeśli robi to z lekkością i humorem.

Kolejną ważną cechą konferansjera jest jego zdolność komunikacyjna i jasność precyzowania myśli na forum. Musi on być w stanie przedstawić prelegentów w sposób przyjazny i interesujący dla publiczności. Powinien również posiadać umiejętność przekazywania informacji w sposób jasny i zrozumiały.

Konferansjer musi być również osobą profesjonalną i dobrze przygotowaną. Musi znać program imprezy na pamięć, by móc przeprowadzić ją bez zakłóceń. Powinien również być przygotowany na różnego rodzaju pytania czy komentarze, które mogą pojawić się podczas trwania imprezy.

Kim zatem jest konferansjer? Jest lokomotywą wydarzenia, nadając rytm, tempo i kierunek imprezie. Jego głównym zadaniem jest sprawne przeprowadzenie publiczności przez program wydarzenia i zapowiadanie poszczególnych jego punktów.

W kolejnych wpisach dowiesz się czym konkretnie zajmuje się moderator na konferencji, jaką rolę pełni animator eventu i wreszcie za co odpowiada wodzirej na weselu. Jeśli jednak chcesz poznać więcej szczegółów dotyczących konferansjerki – zajrzyj tutaj . Jeśli masz jednak trochę więcej czasu przeczytaj koniecznie ten wpis: Najlepszy konferansjer na Twój event</p>

Szymon – Konferansjer

Zobacz inne wpisy:

Świnka Peppa o konferansjerach

Co ma konferansjer do świnki Peppy?

Jak radzicie sobie z przymusową kwarantanną? Mam nadzieję, że znajdujecie chociaż trochę pozytywów.

Ja nadrabiam zaległości, również w dziedzinie, która wydawałaby się na pierwszy rzut oka dość luźno związana z konferansjerką. A jednak. Ale o tym za chwilę.

Profesjonalny konferansjer – znaki rozpoznawcze

Jakiś czas temu odpowiadałem na ogólne pytanie: kto to jest konferansjer? W dużym skrócie w artykule podpowiadałem na jakie cechy powinno się zwrócić uwagę przy wyborze prowadzącego. Co pomaga nam przekonać się o tym, że na scenie organizowanego przez nas wydarzenia znajduje się doświadczony prowadzący. W jaki sposób swoje usługi powinna oferować profesjonalna agencja konferansjerska.  A także przekazałem kilka porad, jak stworzyć materiały dotyczące imprezy. Stosując się do tych prostych wytycznych prowadzenie imprezy przez gospodarza powinno przebiegać zgodnie z Waszym zamierzeniem i wizją.

Na podobny temat wypowiadałem się również na łamach Event Management Polska (tu więcej o tym Każdy czasem popada w samouwielbienie) jednak dzisiaj nie do końca o tym co już mówiłem, ale więcej o tym co mówią inni. Oczywiście nadal w temacie szeroko pojętej konferansjerki.

Świnka Peppa w świecie eventów

Ostatnio razem z moją dwuletnią córką wpadliśmy z YouTubową wizytą do Świnki Peppy. Nieczęsto z żoną dajemy naszej Łucji taką możliwość. Ekran jest formą odskoczni od innych zabaw, a nie ich treścią. Jednak tym razem oglądany odcinek wyjątkowo zdobył moje uznanie.

Jeżeli nie do końca wiesz, kto to jest Świnka Peppa, to nic strasznego się nie dzieje. Spieszę z krótkim wyjaśnieniem, Świnka Peppa jest bajką dla dzieci, która w dość prosty, idealny dla dzieci, sposób objaśnia podstawowe kwestie życiowe. Oczywiście całość dzieje się w oparciu o konkretne sytuacje, które dzieją się w życiu głównej bohaterki. Perypetie, którym musi sprostać to z reguły zdarzenia z normalnego życia, które każdy z nas spotyka codziennie.

Dlaczego piszę o bajce dla dzieci na blogu konferansjerskim?

No właśnie. Odpowiedzi są dwie, albo zwariowałem od dłuższego przebywania w domu, albo odcinek ma związek z moją profesją.

Chcę myśleć, że pierwsze mi nie grozi, zatem pozostaje opcja druga. Jakież było moje zdziwienie kiedy podczas niewinnej zabawy w cyrk, w pewnym momencie Dziadek Świnki Peppy zaproponował Śwince Peppie by została konferansjerem. Nie ogranicza się jednak jedynie do propozycji lecz tłumaczy również małej śwince kto to jest konferansjer. Robi to przy tym w śmieszny sposób, będący po części kwintesencją tego zawodu.

Możemy dowiedzieć się, że konferansjer nosi cylinder. Jest szefem w cyrku. Do jego zadań należy powitanie gości, przedstawienie agendy spotkania. Prowadzący jest też odpowiedzialny za wywołanie odpowiedniego nastroju i nastawienia publiczności. Nie zaszkodzi, jeśli dużo się uśmiecha. Proste prawda?

I po co było rozpisywać się na blogu, czy wypowiadać w magazynach branżowych? Jeżeli całość można streścić w kilkadziesiąt sekund? 🙂

Otóż po to, że to jest kolejny element warsztatu konferansjerskiego.

Czasem, żeby zbudować napięcie lub, by zatuszować sytuację niespodziewaną konferansjer musi trochę „pogadać” i rozciągnąć swoją wypowiedź. Najlepiej w taki sposób, by publiczność się nie zorientowała, że pod płaszczykiem dłuższej wypowiedzi kryje się coś jeszcze.

Są także momenty, kiedy zapowiedź musi być sprawna, szybka i zawierać wszystko to, co publiczności w danej chwili przekazać należy. Doświadczony konferansjer będzie wiedział, kiedy i jak długo powinien mówić, tak by wydarzenie zachowało swoją dynamikę, a publiczność przeżywała to, co było dla niej zaplanowane.

Linki do odcinków Świnki Peppy

Jeżeli chcesz posłuchać wycinka o roli konferansjera zapraszam tutaj

Cały odcinek do obejrzenia znajdziecie na oficjalnym kanale Świnki Peppy

 

Zachęcam do oglądania w towarzystwie Waszych dzieci! A jeżeli akurat nie wychowujecie żadnych milusińskich, to przecież nikt się nie dowie, że wieczorami sami oglądacie Świnkę Peppę w zaciszu swojej domowej kwarantanny. Bawcie się dobrze!

 

Szymon Wujewski – Konferansjer

 

Zobacz inne wpisy:

Wielkanoc 2020

Moi Mili,

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy, chciałbym życzyć Wam, byście pomimo zawirowań targających nie tylko branżą eventową mimo wszystko odnaleźli spokój przy świątecznym stole. By nie zabrakło radości, śmiechu i rozmów. By te Święta przeminęły w prawdziwie rodzinnej atmosferze, nawet jeśli będziecie łączyć się z rodziną na Zoomie.

Byśmy wszyscy zebrali siły na nadchodzący czas. Życzę Wam wszystkim tego z całego serca.

 

Szymon Wujewski – Konferansjer

 

Zobacz inne wpisy:

Streaming zamiast publiczności?

Jak poradzić sobie z kryzysem w branży spotkań?

Pomimo całkowitego ograniczenia działalności scenicznej, staram się być w stałym kontakcie z klientami, event managerami, koleżankami i kolegami konferansjerami. Sprawdzam jak sobie radzą, w tym nieciekawym okresie. Więcej na temat samego kryzysu pisałem w tekście o koronawirusie w branży eventowej (link)

Nieocenionym źródłem informacji jest także inicjatywa TUgether, która zrzesza największe organizacje branżowe. Tu znajdziecie bieżące analizy sytuacji w kraju i za granicą oraz ich konsekwencje w naszym sektorze.

Grupa TUgether na Facebooku

Sytuacja kryzysowa z którą boryka się cała branża eventowa wpływa na wiele aspektów naszego działania. Jako, że duch w rodakach nie ginie nigdy, zwracamy się w kierunku rozwiązań bardziej lub mniej znanych.

Jak poradzić sobie z zakazem zgromadzeń?

Można usiąść i płakać. Można, tylko, że to nie przystoi eventowcowi. Gdyby event manager miał się poddawać, za każdym razem kiedy coś nie idzie po jego myśli to pewnie organizowanych byłoby dużo mniej wydarzeń. Oczywiście w momencie gdy obowiązuje zakaz organizacji imprez masowych, a także wszelkie zgromadzeń powyżej 50 osób, wachlarz możliwości nieco się kurczy.

„Desperate Times, Desperate Measures”, jak powiedział pewien pan od misji niemożliwych.[1]

Jak branża eventowa radzi sobie z ograniczeniami?

Część wydarzeń, (które nie zostały odwołane) jest przeniesionych. Jest to jakaś forma ratunku, jednak nadal nie mamy gwarancji, że się odbędą. Wszystko zależy od bieżącej sytuacji.

Pewne eventy są zastępowane digitalem i akcjami w mediach społecznościowych. Ok, pytanie czy bieżąca promocja na produkt, zastąpi emocje związane z przeżywaniem.

Kolejnym rozwiązaniem jest streaming. Streaming nie wyklucza mediów społecznościowych, zaangażowania konferansjera, pozwala również na przeprowadzenie spotkania prawie w takiej formie, jak w założeniu. A dodatkowo można dodać również promocje.

Wydaje się, że streaming to rozwiązanie idealne skrojone na obecną sytuację. Technicznie jest znany nie od dziś. Jednak w obliczu obecnej zapaści nabiera nowych barw. Oczywiście nie jest to opcja pozwalająca publiczności na pełny udział w wydarzeniu. Jednak daje możliwość jakiegokolwiek dotarcia do widza. Ogranicza także do minimum niebezpieczeństwo szerokiej ekspozycji na możliwość zarażenia.

Co daje streaming i czym różni się od normalnego filmu?

Przede wszystkim streaming dzieje się w czasie rzeczywistym. Nie zapewni takich doznań jak prawdziwy event, jednak pozwoli publiczności na uczestnictwo w wydarzeniu w trakcie jego trwania. Publiczność możne komentować, zadawać pytania, otrzymywać odpowiedzi na bieżąco.

Uczestnicy mogą podziwiać scenografię, śledzić występy. Realizator obrazu i dźwięku zadba, by nic nie umknęło uwadze widza. Trochę telewizja, jednak dużo bliższa komunikacyjnie, znacznie bardziej interaktywna.

Dodatkowym plusem jest to, że każdy uczestnik może być częścią eventu w dowolnym miejscu w którym się znajduje.

Czy streaming wyklucza konferansjera?

Oczywiście, że nie. Przecież tak jak w normalnym wydarzeniu publiczność zgromadzoną przed ekranami trzeba powitać, przedstawić agendę, zapowiedzieć poszczególne punkty programu, wreszcie moderować bieżące pytania i komentarze. Tu konferansjer staje się łącznikiem pomiędzy publicznością a występującymi na scenie. Pracy jest nawet więcej niż standardowo. Zmienia się jedynie forma kontaktu z publicznością. Jasne, przyjemniej jest przemawiać do żywych ludzi, ale to, że znajdują się pod drugiej stronie kamery, życia im nie ujmuje.

Czy streaming zadomowi się na stałe w świecie eventu?

Jako wsparcie? Być może. Jednak ludzie jako stworzenia stadne lubią przebywać razem. Dzielić emocje, czas i przestrzeń. Nie obawiam się zatem zmierzchu wydarzeń organizowanych z udziałem publiczności. Jeżeli streaming ma je dodatkowo uatrakcyjniać to przecież nic nie stoi na przeszkodzie.

Mam nadzieję, że trochę podbudowałem niektóre morowe nastroje. Korzystajmy z nowych technologii, ponieważ branża tak długo będzie żywa, jak długo nie zabraknie nam pomysłów.

A tu macie link do mojej pierwszej streamowanej imprezy w roku 2017. To był bardzo fajny event i nie lada wyzwanie dla mnie jako konferansjera. Enjoy!

Wersja skrócona:  https://www.youtube.com/watch?v=c3aaYy4wIVA

Wersja pełna (dla bardziej cierpliwego widza 😉

https://www.youtube.com/watch?v=ZhDRQEScimI&feature=youtu.be

 

Trzymajcie się!

 

Szymon Wujewski – Konferansjer

 

 

 

 

[1]Mission Impossible Movie

Zobacz inne wpisy:

Koronawirus w branży organizacji wydarzeń

Koronawirus w branży organizacji wydarzeń

Koronawirus w branży organizacji wydarzeń – Konferansjer „w czasach zarazy”

W związku z rozprzestrzenieniem się wirusa, który przyćmił wszystkie inne wydarzenia na świecie, wszyscy odczuwamy jego skutki. Jedni z nas już okopali się we własnych domach, inni robią tylko to co muszą na zewnątrz. Jeszcze inni starają się żyć normalnie.

Abstrahując od postaw mieszkańców, gospodarczo skutki wirusa Covid-19 odczujemy wszyscy, na każdym szczeblu. Póki co każdy z nas gdzieś z tyłu głowy nie chce się zwyczajnie zarazić. Jednak w skali makro wirus odbije się czkawką.

Jedną z pierwszych branż dotkniętych kryzysem jest organizacja wydarzeń. Zgodnie z zaleceniem rządu – wszystkie imprezy masowe zostały odwołane. Te mniejsze, bez potrzeby zdobycia pozwolenia, również, powodowane tymi samymi obawami. Dlaczego według mnie jest to słuszna decyzja? Chyba nie muszę przekonywać – zaduśmy wirusowego dziada w zarodku.

Niemniej branża MICE (szeroko pojętej organizacji wydarzeń w wielu wymiarach) się wykrwawia, bo w jednym momencie została odcięta od możliwości wystawienia jakiejkolwiek faktury. Cierpią nie tylko agencje eventowe, budowniczy stoisk targowych, ale też cała rzesza podwykonawców takich jak konferansjerzy, artyści, akustycy stanowiących często ostatnie ogniwo łańcucha. W jeden dzień mi osobiście spadło kilkanaście wydarzeń na najbliższe dwa miesiące.

Analiza bieżącej sytuacji na rynku eventowym.

Przemyśleń na temat złych aspektów jest pod dostatkiem. Ja chciałbym podzielić się z Wami moimi pierwszymi pozytywnymi spostrzeżeniami.

Przede wszystkim branża eventowa jako pierwsza zjednoczyła szyki i w sposób zorganizowany zasygnalizowała stronie rządowej z czym się borykamy. Efektem tego są wstępne plany wsparcia sektora i ogółu przedsiębiorców. O ile, z przekonania, nie wierzę specjalnie w pomoc instytucjonalną w Polsce, o tyle jestem pełen podziwu dla sprawności działań koleżanek i kolegów.

Właśnie ta solidarność przejawia się nie tylko na szczeblu branżowym, ale też w zwykłych codziennych kontaktach. Przez ostatni tydzień, który obfitował w wiele działań, mimo wszystko tak po ludzku pogadałem tyle z klientami i kolegami, ile przez ostatni rok. Mimo trudnej sytuacji, relacyjność branży wygrywa i ludzie ze sobą rozmawiają. Ba! Wszyscy myślimy, jak mimo pracy „w czasie zarazy” wzajemnie się wspierać, tak, żeby przetrwać ten okres w niezmienionym składzie…

Sposoby na radzenie sobie z sytuacją.

Niektórzy klienci starają się wypłacać chociaż część wynagrodzeń, za imprezy, których nie ma. Inni organizatorzy szukają ratunku dla imprez w nowych technologiach. Streaming wchodzi do galerii handlowych, teatrów. Imprezy są przesuwane, byle tylko ich nie odwoływać. Jeszcze inni szukają innych możliwości zarobkowania. Chwała im wszystkim za to!

Druga kwestia to wnioski idące trochę dalej. Jeżeli „koronka” skończy się do wiosny, którą już czuć to w tym roku może nie zrealizujemy planów budżetowych, ale przynajmniej szybciej zaczniemy odrabiać straty. Wszystkiego się nie da. Nawet przesunięte imprezy ze względu na ich natężenie będą trudne do realizacji. Już teraz mamy w agencji problemy z obsadzeniem konferansjerami niektórych wstępnych terminów wydarzeń przesuniętych.

Jeżeli jednak fala zachorowań i płynący z niej niepokój utrzyma się dłużej, skutki mogą być nieco głębsze. Zmieni się rzeczywistość i zmienić się będzie musiał konferansjer w niej osadzony. Zebrałem kilka „być może” jako luźnych przepowiedni. Ale wiadomo jak to z horoskopami bywa…

Krótka wyliczanka czyli próba przepowiedzenia przyszłości.

„Być może” pierwsze.

Co jeśli przewartościuje się cały system? Na rynku pozostanie mniej specjalistów, którzy będą w stanie obsłużyć wydarzenia. Zarówno od strony organizacyjnej jak i technicznej./Być może/ Ci, którzy przetrwają albo wyjdą silniejsi, albo połączą siły z innymi i w mocnych grupach pójdą do klientów. /Być może/ zmniejszy się konkurencja, rynek przemodeluje i wyrówna relacje klient-agencja?

To wiąże się z drugim „być może”.

  • /Być może/ klienci (nie mówię, że wszyscy tacy są, BROŃ BOŻE – ja mam akurat szczęście do tych najlepszych 😉 ) zmodyfikują swoje podejście do współpracy z agencjami i ich podwykonawcami. /Być może/ zagości więcej partnerstwa, a mniej relacji wasalnych. /Być może/ zakończy się szafowanie zdaniami „jak nie Ty, to inny” lub „czy ten konferansjer cokolwiek wie” i wszystkich tych, które kiedyś usłyszeliśmy. /Być może/ briefy będą przygotowywane lepiej, realniej w stosunku do budżetów.
  • /Być może/ zmiany dotkną też rozliczeń.
  • /Być może/ nauczką z całej sytuacji będzie tworzenie bardziej przemyślanych kosztorysów. Od zawsze powtarzam, że oscylowanie na granicy opłacalności powoduje, że trudno jest tworzyć rezerwy na wypadek obecnej sytuacji. Jeżeli priorytetem będzie zawsze cena i myślenie na zasadach „lepsze to niż nic” to potem może właśnie pojawić się wielkie nic.
  • /Być może/ bardziej po partnersku będziemy rozliczać realizacje. /Być może/ skończą się terminy płatności po 120 dni i dziesiątki maili i telefonów z przypominaniem się o płatności.
  • Wreszcie /być może/ my konferansjerzy-indywidualiści, odgruzujemy pomysły o stowarzyszeniu przykładem np. tłumaczy. I stworzymy własną księgę dobrych praktyk, usystematyzujemy działania i zaczniemy mówić wspólnym głosem, choć na wiele mikrofonów.  Nawiasem, ostatnio rozmawiałem o tym z Krzyśkiem Łobodzińskim, który bardzo mocno zaangażował się również w działanie na rzecz branży! Kto wie, póki co – Krzysztof za wszelkie starania – jak to mówią francuzi – sza-ba-da!
  • /Być może/ nic się z powyższego nie sprawdzi, a my wrócimy po wszystkim do znanych nam doskonale standardów. Przyszłość wszystko pokaże.

Podsumowanie.

Tak czy inaczej, ja czas przestoju staram się wykorzystywać produktywnie. Umacniam relacje, robię rzeczy na który nigdy nie ma czasu, poszerzam horyzonty i przygotowuję się do rzeczywistości postapokaliptycznej. Jeżeli cokolwiek mogę komuś radzić – zróbcie to samo. Lepiej tak, niż się zamartwiać! 😉

Głowa do góry, w końcu korona nam z głowy nie spadnie. A przynajmniej byle na tę głowę nie weszła!

Trzymajcie się ciepło i #zostanwdomu!

Szymon Wujewski – Konferansjer

Zobacz inne wpisy:

Jak zorganizować perfekcyjną galę wręczenia nagród?

Jak zorganizować perfekcyjną galę wręczenia nagród?

Jak zorganizować idealną galę wręczenia nagród? Dziś odpowiadam właśnie na to pytanie.

Jestem świeżo po wręczaniu statuetek dla najlepszych partnerów biznesowych firmy Dobroplast – producenta okien i drzwi o zasięgu międzynarodowym.

Na tej fali postanowiłem w ramach krótkiego podsumowania, zastanowić się nad elementami perfekcyjnie przygotowanej gali. Wybieram moim zdaniem najważniejsze, żeby nie przeładować tego postu treścią. Ostatnio modne politycznie są wszelkie 5, poznajcie więc

„piątkę Wujewskiego w kategorii Gala Idealna.”

Klient.

Jak zorganizować perfekcyjną galę wręczenia nagród? Dobrze zacząć od klienta któremu organizujemy galę 🙂 Nie dość, że sfinansuje całe przedsięwzięcie, wskaże laureatów to jeszcze zapewni gości. W przypadku wczorajszej gali – Dobroplast nie tylko po raz szósty spotkał się w gronie swoich partnerów biznesowych, ale także świętował 20-lecie istnienia na rynku. Idealny motyw przewodni dla całości spotkania. Punkt zaliczony!

Miejsce.

Jak już udało nam się znaleźć sponsora i przekonać do wyboru i zaufania w nasze siły to czas skupić się na lokalizacji . Miejsce imprezy nie może być przypadkowe. W trudnej erze organizacji eventów, gdy każdy z gości „widział i przeżył już wszystko” otoczenie gali musi być dobrze przemyślane. Głównie wybieramy pomiędzy przestrzeniami artystyczno-teatralnymi, industrialnymi, ośrodkami konferencyjnymi i hotelami. Oczywiście ilu event managerów tyle pomysłów, ale skupiam się na głównych kierunkach. Bardzo wygodnym obszarem do organizacji pozostaje hotel.

Tutaj odchodzi nam z reguły zewnętrzny catering (szef kuchni powinien zaproponować dobre menu), w łatwy sposób możemy na miejscu przenocować gości spoza miejscowości, w której odbywa się gala, a obiekt posiada niezbędne zaplecze techniczne. Do dyspozycji mamy z reguły obszerną salę bankietowo konferencyjną i managera obiektu, który służy pomocą. Tu jednak uwaga – manager zazwyczaj ma dużo na głowie, jego wsparcie nie może wykluczać naszego działania. Sprawdzajmy wszystko po dwa razy 😉 A druga sugestia wujka dobrej rady – nie bazujmy na nagłośnieniu hotelowym. Serio.

Pracuję jako konferansjer od kilkunastu lat. Pracowałem w wielu hotelach o różnej klasie. Uwierzcie mi na słowo – chcecie mieć dobrze nagłośnioną imprezę – poproście o to profesjonalistów. Koszt będzie odrobinę większy, ale efekt pozostanie bez porównania. Sorry hotele, w tym obszarze 0:1 dla realizatorów dźwięku. 😉

Gdzie byliśmy wczoraj?

Wczorajsza gala odbywała się w Apart Hotelu w Uniejowie. Hotel o wysokim standardzie, wygodny dla gości. Osadzony w miejscowości ze źródłami termalnymi. Uczestnicy mogli przybyć wcześniej, zrelaksować się w termach i z uśmiechem przybyć na wieczorną galę. Dodatkowo obiekt mniej więcej w środku Polski. Lokalizacja na '+’.

Atrakcje na gali.

Oklaski wg. definicji to powtarzalne przybijanie sobie piątki za osiągnięcia innych ludzi, ponieważ każdy lubi być doceniany. Jednak nawet  emocje powodowane wręczaniem statuetek muszą być podsycone przerywnikami. Najbardziej ekwilibrystyczne kategorie nie wystarczą. Postaw się na miejscu gości. Siedzisz przez dłuższy czas i obserwujesz podobny schemat – kategoria, nominowani, zwycięzcy. Pół biedy jak słyszysz swoje nazwisko. Jeżeli akurat nie zagościłeś w gronie laureatów to sprawa się komplikuje. Przybyłeś ponieważ chcesz się dobrze bawić, jednak po 4 kategorii wyruszasz na wycieczkę po manu własnego telefonu pod płaszczykiem zajęcia się ważnym mailem lub zagłębiasz się w dyskurs z sąsiadem. Tak czy inaczej tracisz kontakt ze sceną. Dobry event manager nie dopuści do takiego momentu. Całość musi być na tyle dynamiczna, żeby każdy z widzów poświęcił większość swojej uwagi na to co dzieje się na scenie. Pamiętajcie o atrakcjach, będących przerywnikami.

Z reguły do wyboru mamy show multimedialne lub artystyczne. Nie może trwać za długo, bo to tylko przerywnik. Nie straćmy z oczu głównego powodu spotkania. Podwykonawców jest sporo. Jeżeli brakuje Wam pomysłów – są np. grupy dla organizatorów na facebooku, które zasilają również artyści. Wystarczy wrzucić odpowiedni post, a odzew będzie niebotyczny.

Przykład z wczoraj.  Wybór organizatorów padł na artystów z grupy Galitsyna Show, którzy stworzyli dwa obrazy nawiązujące do jubileuszu. Dodatkowo macie jeszcze pamiątkę, która może zawisnąć w siedzibie klienta 😉

Team realizacyjny.

Pamiętaj, organizacja imprezy to z reguły niemałe wyzwanie. Stawianie mu czoła samodzielnie jest dość trudne. Obok wsparcia ze strony obiektu, potrzebujesz też swój zespół. Ja miałem wczoraj ze sobą doświadczonych ludzi z warszawskiej agencji STOPRO, z którymi przeprowadzamy kilkadziesiąt wydarzeń rocznie. Dodatkowo cały sztab techników dźwięku, światła, wsparcia technicznego. Sam team realizacyjny po stronie agencji liczył niespełna 10 osób. Oczywiście całość musi być dopasowana do skali wydarzenia. Jednak warto dzielić się obowiązkami. Jeżeli weźmiemy na siebie za dużo to ryzyko niedopatrzenia jakiegoś szczegółu wzrasta. Nie zawsze będziemy mieli okazje, żeby naprawić ewentualne błędy i niedociągnięcia. Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz.

Konferansjer.

No właśnie. Zostawiłem sobie najlepsze dla siebie na koniec. Wybór osoby, która poprowadzi wydarzenie należy do grupy kluczowych. Jeżeli z jakichś powodów, nie będę mógł poprowadzić Twojego wydarzenia, to i tak głowa do góry. Jeżeli zapamiętasz kilka moich konferansjerskich podpowiedzi to będzie dobrze. Przede wszystkim nie czekaj z wyborem prowadzącego do ostatniej chwili. Większość profesjonalnych konferansjerów miewa zaplanowane terminy imprez na kilka ładnych tygodni w przód. Czasem jeszcze dalej. Dobrze jest zdecydować się na kogoś z doświadczeniem, bo to odejmie Tobie sporo stresu na samej imprezie. Dla prowadzącego (ale też reszty zespołu) przygotuj dokładny harmonogram czasowy.

Gale z reguły nie są długie, warto zaplanować wydarzenie szczegółowo. Jeżeli nie dasz rady stworzyć konferansjerowi gotowych materiałów do przygotowania się, wyślij mu chociaż linki do atrakcji, strony klienta i obiektu. Spokojnie możesz poprosić o opracowanie tych materiałów przez prowadzącego. Umów się z gospodarzem wydarzenia, żeby zjawił się na miejscu minimum (!) 1 – 1,5 h przed rozpoczęciem. Czas poświęć na krótką odprawę, zapoznanie się z salą przez prowadzącego, test sprzętu i przygotowanie do imprezy. Mile widziana jest także szybka próba, która pozwoli wyeliminować niejasności. Zaznacz obowiązujący strój. Jeżeli to początek współpracy wykonaj kontrolny telefon o poranku w dniu imprezy. Zapytaj, czy wszystko w porządku, o której się widzimy etc.

Dobrze przygotowany konferansjer, pozwoli płynnie przejść przez całość gali. Utrzyma odpowiednie tempo, zabawi gości żartem, czy wreszcie wyratuje Twoje dobre imię w sytuacji, jeżeli coś nie pójdzie po Twojej myśli. To Twoja tarcza na scenie, odpowiednio przygotowana stanie się jedną z przepustek do Twoich kolejnych realizacji dla klienta.

Więcej o konferansjerze i jego roli piszę tutaj 

Podsumowanie

Oczywiście można każdy z punktów jeszcze rozwinąć. Celowo nie wspomniałem również choćby o zaproszeniach, menu, ewentualnym alkoholu, wsparciu hostess i wielu innych czynnikach budujących perfekcyjne wydarzenie. Jeżeli chcesz jednak o nich pogadać – to jestem do Twojej dyspozycji. Daj mi tylko znać. Tymczasem miłego weekendu i czekam na nominacje z Twoim nazwiskiem w kategorii „Najlepsza organizacja Gali 2020„.

 

Szymon – Konferansjer

 

Jeżeli chcesz zobaczyć zdjęcia z innych moich realizacji kliknij tu

Zobacz inne wpisy: