FAME MMA 17

Fame MMA 17

Witajcie kibice Fame MMA 17!

Z wielką przyjemnością informuję Was o tym, jak wspaniale spędziliśmy czas podczas ostatniej gali Fame MMA w Krakowie, z udziałem sponsora Betclic. Moją rolą podczas wydarzenia było prowadzenie strefy dla kibiców, w której każdy mógł spróbować swoich sił w różnych konkurencjach.

Strefa Betclic

Jedną z najbardziej popularnych konkurencji był „mocny łokieć”, czyli siłowanie się na rękę. W tej konkurencji pełnoletni uczestnicy mieli okazję sprawdzić swoją siłę i wytrzymałość w pojedynkach z innymi kibicami. Było to naprawdę emocjonujące doświadczenie, które przyciągnęło wielu chętnych.

Kolejną atrakcją, która zrobiła furorę na strefie dla kibiców, był popularny bokser, czyli automat do boksu. Uczestnicy mieli okazję wziąć udział w konkurencji, w której mieli za zadanie uderzyć w automat tak mocno, jak tylko potrafili. Najlepsi uczestnicy otrzymali nagrody ufundowane przez Betclic, co dodatkowo zachęcało do wzięcia udziału w zabawie.

Chciałbym podkreślić, że współpraca z Betclic była dla nas niezwykle wartościowa. Dzięki temu, mieliśmy możliwość zorganizowania dla kibiców wyjątkowej strefy, która z pewnością przypadła do gustu wielu z nich. Współpraca ta pokazała, że Betclic dba o swoich klientów i angażuje się w rozwój sportu, co z pewnością zasługuje na uznanie.

Fame MMA 17

Fame MMA, która odbyła się w Krakowie i była już 17. edycją.

Podczas tej gali kibice mieli okazję obejrzeć wiele emocjonujących pojedynków MMA, które dostarczyły niezapomnianych wrażeń. Walki odbywały się zarówno pomiędzy celebrytami i influencerami, jak i pomiędzy doświadczonymi zawodnikami MMA.

Warto również wspomnieć o karcie walk, która była niezwykle imponująca. Na gali Fame MMA 17 mieliśmy okazję obejrzeć wiele interesujących pojedynków, m.in. walkę Karola „Wołczka” Bedorf z Marcinem „Różal” Różalskim, oraz walkę Szymona „Synek” Duszy z Krystianem „Tysonem” Kaszubowskim.

Jeśli chodzi o wyniki poszczególnych pojedynków, to warto zwrócić uwagę na zwycięstwa takich zawodników jak Marcin „Różal” Różalski czy Łukasz „Juras” Jurkowski. Walka wieczoru, między Bedorfem a Różalskim, zakończyła się zwycięstwem Różalskiego przez nokaut w trzeciej rundzie.

Podsumowując, uważam, że ostatnia gala Fame MMA w Krakowie, z udziałem sponsora Betclic, była nie tylko spektakularnym wydarzeniem sportowym, ale także świetną okazją do integracji kibiców i wspaniałej zabawy. Dziękuję wszystkim uczestnikom i zapraszam na kolejne wydarzenia z naszymi partnerami!

 

Szymon – Konferansjer

 

Zobacz inne wpisy:

FAME MMA w Łodzi

FAME MMA w Łodzi

W trakcie gali Fame MMA w Łodzi, po raz kolejny dwóch konferansjerów zapraszało kibiców do aktywnego udziału w aktywnościach sportowych. Mimo że ani Przemek ani ja nie jesteśmy zawodnikami, to nasze aktywności zrobiły spore wrażenie na publiczności.

Co działo się na Fame MMA w Łodzi?

Oprócz obłędnej karty walk i emocji związanych z samym ringiem na uczestników czekaliśmy my w dwóch aktywnościowych strefach BetClic. Dodatkowo każdy mógł zrobić sobie zdjęcie z pasem mistrzowskim federacji.

Na mojej strefie kibice mogli spróbować swoich sił w siłowaniu na rękę i zmierzyć się z tzw. bokserem – gruszką z miernikiem siły. Taka aktywność wymaga siły i wytrzymałości. Uczestnicy, którzy postanowili się zmierzyć, mogli sprawdzić swoją siłę w porównaniu z innymi uczestnikami. Oczywiście nie zabrakło mega cennych nagród, które wręczaliśmy wszystkim pełnoletnim gościom naszych stref.

Na drugiej strefie, Przemek organizował dwie różne aktywności, które wymagały refleksu. Pierwsza z nich to refleksomierz, który mierzył czas reakcji uczestników na światło. Druga to refleksomierz, który mierzył siłę uderzenia. Tutaj też goście zgromadzeni w Atlas Arenie nie zawiedli. Mimo „rozrywkowego nastroju” szło im obłędnie.

Wszystkie te aktywności sportowe okazały się więc bardzo popularne wśród kibiców, którzy chętnie brali w nich udział. Dodatkowo, na wydarzeniu było sporo pięknych dziewczyn i kobiet, co dodatkowo umilało czas między walkami. 😉

Podsumowując, nasi konferansjerzy na gali Fame MMA w Łodzi udowodnili, że oprócz prowadzenia wydarzenia, potrafią także zorganizować ciekawe i interaktywne aktywności sportowe dla publiczności. Nasze pomysły i dobre słowo na połączenie zabawy z ćwiczeniami okazał się strzałem w dziesiątkę i na pewno zostanie zapamiętany przez uczestników wydarzenia. Kolejne FAME MMA za nami, już jestem ciekaw co czeka nas na następnym. Tymczasem po emocjach związanych z walką czas na bieganie. Ale o tym będzie już następny wpis. 🙂

Poprzednie relacje z Fame’u znajdziecie poniżej:

FAME MMA 14

Fame Mma 13

 

Szymon – Konferansjer

Zobacz inne wpisy: