Event Management Polska
Event Management Polska czyli każdy czasem potrzebuje podbić swoje ego, nawet konferansjer?
Na serio to zdarza mi się raczej rzadko. Z reguły nie upajam się własnym głosem, a spoglądanie w każde mijane zwierciadło z magiczną maksymą Johnny’ego Bravo – „każdego dnia jestem przystojniejszy, ale dzisiaj to przesadziłem” traktuję wyłącznie w ramach sytuacyjnego żartu. Abstrahując od luster, aksamitnego tembru głosu i uroku, którym mógłbym obdarować kilka osób, czasem prawdziwie cieszę się na pewne formy obecności swojej paszczy w mediach. Takim przypadkiem chciałbym się z Wami, moi Szanowni Czytelnicy, podzielić.
Udało mi się popełnić wywiad, chyba pierwszy poważny w życiu. Nie licząc wyróżnienia w konkursie plastycznym organizowanym przez lokalną tv. Wypowiedziałem się wówczas jak przystało na pierwszoklasistę. Teraz, z biegiem lat, stałem się nieco bardziej wylewny. Konferansjer-ski szlif przydaje się w wielu obszarach.
Łapcie proszę artykuł w branżowym Event Management Polska, który ukazał się z moim konferansjerskim udziałem w okresie świąteczno-noworocznym.
Oczywiście w artykule przedstawiam tylko i wyłącznie własne przemyślenia dotyczące prowadzenia imprez i funkcjonowania agencji. Nie silę się na przekazywanie prawd objawionych, czy wiedzy tajemnej. Staram się też w żaden sposób nie pouczać – każdy ma swoją drogę. Mam jednak cichą nadzieję, że znajdzie się jeszcze kilka osób, które podzielają moje poglądy. Zapraszam wszystkich, którzy postrzegają tak samo podejście do wykonywanej pracy, wygląd branży. Może odkrywacie też więcej wymiarów działania, poza dość często wskazywaną pasją, którą ostatnimi czasy kieruje się każdy. Komentujcie, jeśli uważacie, że jest ok. Jeśli nie możecie się zgodzić i myślicie, że coś wygląda inaczej, dajcie mi szansę przekonać Was, że tak nie jest 😀
Na koniec raz jeszcze parafrazując klasyka: Dosyć o mnie, porozmawiajmy o Tobie – podoba 'Ci’ się mój artykuł? 🙂
Piątka z wyskoku.
Wasz Szymon Wujewski – konferansjer