Konkurs branżowy

Konkursy zawodowe dla młodzieży

Dziś opowiem Wam po krótce jak wygląda konkurs branżowy, który po raz drugi obsługuję. Nie każde wydarzenie musi mieć scenariusz, w którym konferansjer prowadzi program od A do Z. Czasem chodzi o coś znacznie więcej. W zeszłym miesiącu miałem przyjemność po raz pierwszy towarzyszyć młodym uczestnikom konkursu branżowego, który odbył się w Poznaniu. Teraz, podczas drugiej edycji, działam na jeszcze większą skalę – wydarzenie trwa nie dwa, a trzy dni i wymaga ogromnego zaangażowania od wszystkich stron.

To nie gala, nie klasyczna konferencja i nie event promocyjny. A jednak rola osoby prowadzącej i wspierającej okazuje się tu nie mniej istotna. Chodzi o odpowiednią koordynację, zaznaczenie najważniejszych punktów, odpowiednie pokierowanie uczestników. Nie bez znaczenia jest również stworzenie przestrzeni, w której młodzi ludzie – przyszli fachowcy – mogą skupić się na tym, co najważniejsze: pokazaniu swoich umiejętności.

Zawody, które mają znaczenie

Wśród uczestników są uczniowie szkół branżowych i techników. Zgłosili się, by wziąć udział w rywalizacji, która wymaga nie tylko wiedzy, ale też opanowania, dokładności i odwagi. Tematyka konkursu koncentruje się na zawodach, które często pozostają w cieniu medialnych przekazów, a są absolutnie kluczowe dla codziennego życia – piekarze, cukiernicy, kucharze.

Moja rola polega na tym, by wspierać ich nie tylko dobrym słowem, ale również zadbać o atmosferę i płynność przebiegu całego wydarzenia. Uczestnicy mają skupić się na zadaniach, a nie martwić tym, co się dzieje dookoła.

Warunki sprzyjające zaangażowaniu

Tego typu konkurs branżowy to przede wszystkim stres. Młodzież ma świadomość, że obserwują ich nie tylko jurorzy, ale również nauczyciele, opiekunowie, lokalni partnerzy i osoby z branży. Dlatego zależało mi, by zapewnić im możliwie najlepsze warunki do realizacji – spokój, wyraźny plan dnia, przejrzystą komunikację. I co najważniejsze – ludzkie podejście.

W tym wydarzeniu nie chodzi o wielkie dekoracje,  sceniczne efekty czy rozbudowany scenariusz rozpoczęcia konkuru czy wręczenia nagród. A jednak to właśnie tu zadziałała prawdziwa energia. Zwykłe słowa wsparcia, szybka reakcja na potrzeby uczestników, sprawne przeprowadzenie ich przez wszystkie punkty a także uważność na kulisy – to wszystko sprawiło, że młodzi ludzie mogli się poczuć naprawdę zaopiekowani. A to przekłada się na jakość ich pracy.

Wydarzenia, które zostają w głowie

Czasem spotykam się z opinią, że tego typu wydarzenia nie wymagają oprawy. Że wystarczy logistyka i kilka stanowisk. Tymczasem wiem z doświadczenia, że nawet najprostszy konkurs może zyskać zupełnie inny wymiar, jeśli uczestnik czuje, że ktoś się nim po prostu interesuje. Że jego wysiłek jest widoczny i doceniony.

Dlatego wkładam w takie wydarzenia dokładnie tyle samo zaangażowania, co w duże gale czy konferencje. Dbałość o detale, płynność organizacyjna i dobre relacje – wszystko to razem składa się na efekt końcowy.

Młodzi ludzie zasługują na profesjonalizm

Z dużą satysfakcją patrzę, jak młodzi uczestnicy wchodzą w swoje zadania z pełnym skupieniem. Jak walczą o każdy punkt. Jak potrafią współpracować, radzić sobie z presją i jednocześnie tworzyć coś własnego. To właśnie dlatego tak ważne jest, by nie bagatelizować takich wydarzeń. Trzeba je traktować poważnie – nie tylko z szacunku do zawodu, ale przede wszystkim z szacunku do ludzi, którzy go uczą się wykonywać.

A jeśli moje wsparcie może ułatwić młodym ludziom ten dzień – być może rozwieje stres, przypomni o przerwie czy po prostu uśmiechnie się w odpowiednim momencie – to jestem dokładnie tam, gdzie trzeba.

 

Szymon – Konferansjer

Zobacz inne wpisy:

Konferansjer na gali branżowej

Konferansjer na gali branżowej

Doświadczony konferansjer na gali branżowej to zawsze dobry wybór.

Trzeci raz z rzędu miałem przyjemność poprowadzić galę wręczenia nagród dla przedstawicieli branży ubezpieczeniowej z całej Polski. Wydarzenie gromadzi najlepszych agentów i agentki, którzy przez cały rok osiągają znakomite wyniki i zasługują na wyróżnienie. Tegoroczna edycja po raz kolejny udowodniła, że kluczem do niezapomnianego wieczoru nie są tylko nazwiska nagrodzonych. Równie ważna jest oprawa, w jakiej ta nobilitacja się odbywa – a rola prowadzącego wydarzenie musi współgrać z całym tym scenariuszem.

Motyw przewodni robi różnicę

Gala co roku zaskakuje uczestników nowym motywem przewodnim. Dzięki temu nawet ci, którzy pojawiają się regularnie, nie mają poczucia rutyny. Przenieśliśmy się już w świat Jamesa Bonda, tańczyliśmy w atmosferze Weneckiego Karnawału, a tym razem… powitaliśmy PRL. Wokół pojawiły się stylizowne rekwizyty, odrestaurowany Fiat126p – marzenie tamtych czasów, odpowiednia oprawa muzyczna czy graficzna. Całość wystroju, oświetlenia i stylizacji była tak dopracowana, że publiczność nie miała wątpliwości, w jakim świecie przebywa. Co więcej, samu uczestnicy jak co roku świetnie pojęli wyzwanie – ich stylizacje były dopracowane do perfekcji. Sam zastanawiam się jak niektórym Panom udało się znaleźć tak chrakterystyczne dla okresu krawaty.

Wracając jednak do oprawy. To właśnie tu – między barwną scenografią a precyzyjnie dobraną muzyką – widać, jak ogromne znaczenie mają detale. Gdy scenariusz współgra z klimatem, a uczestnik od progu czuje się częścią większej historii, emocje rosną. I wtedy również konferansjer na gali nie tylko branżowej zyskuje dodatkowe pole do działania – może wejść w konwencję, puścić oko do publiczności, poprowadzić wydarzenie z lekkością, ale też z wyczuciem.

Profesjonalna oprawa to nie przypadek

Żadna scenografia, nawet najdroższa, nie zrobi takiego wrażenia, jeśli nie zostanie osadzona w odpowiednich ramach. Tu kluczowe znaczenie ma płynność gali, rytm przemówień i dynamika wręczania nagród. Jako prowadzący wydarzenie muszę dbać o to, by emocje nie opadały, by każdy punkt programu miał odpowiednią wagę, ale też by publiczność się nie nudziła.Przydają się również spontaniczne komentarze w trakcie odbierania nagród. Zawsze osadzone w świecie pełnej kultury ale jednocześnie dobrego humoru.

Przy tego typu realizacjach każda sekunda ma znaczenie. Wszystko musi działać bez zarzutu. Ale równie ważne jest, by konferansjer nie tylko „odczytał” scenariusz, lecz stworzył atmosferę, która podkreśli wagę chwili. Zasłużone wyróżnienie nabiera siły wtedy, gdy oprawa współgra z emocjami.

Emocje, prestiż i wspomnienia

Z rozmów z uczestnikami wiem jedno – taka gala zostaje w pamięci na długo. Wielu z nich mówi wprost: „warto było pracować przez cały rok, by znaleźć się na tej scenie”. I właśnie o to chodzi. Kiedy wręczenie nagrody odbywa się w profesjonalnych, efektownych warunkach, z dopracowanym scenariuszem i odpowiednim komentarzem konferansjera, zyskuje zupełnie inny wymiar.

W takiej chwili nie wręcza się już tylko statuetki. Wręcza się uznanie. Właśnie dlatego tak dużą wagę przykładam do szczegółów – tonu głosu, zapowiedzi, sposobu, w jaki zapraszam kolejnych nagrodzonych. Prowadzenie gali to nie tylko odczytanie nazwisk. To współtworzenie atmosfery, która przez chwilę czyni każdego uczestnika bohaterem wieczoru.

Konferansjer jako część większej całości

Choć to już trzeci raz, kiedy stoję na tej scenie i witam gości z branży ubezpieczeniowej, za każdym razem czuję, że to zupełnie nowa historia. Nowy klimat, inny język komunikacji z publicznością, inna dynamika sali. Dobrze zorganizowane wydarzenie daje przestrzeń, w której prowadzący może w pełni wykorzystać swoje umiejętności: skracać dystans, reagować na emocje, utrzymywać tempo wieczoru.

I choć konferansjer na gali działa zazwyczaj „z przodu”, jego rola jest mocno zakorzeniona w zapleczu organizacyjnym. Współpraca z organizatorami, znajomość branży, scenariusza, relacje – to wszystko ma wpływ na to, jak finalnie odbierane jest wydarzenie. I kiedy wszystko działa, jak należy, emocje na sali dzieją się same.

Gala to inwestycja w ludzi

Wiem, jak wiele wysiłku organizatorzy wkładają w przygotowanie takiego wieczoru. Widzę to od środka – od pierwszego kontaktu, przez próby techniczne, aż po ostatnią owację. I zawsze cieszę się, że mogę być częścią tej układanki. Bo dobra gala to nie tylko wydarzenie. To wyraz szacunku wobec tych, którzy pracują na wyniki. A konferansjer na gali wręczenia nagród powinien ten szacunek wydobyć, podkreślić i przekuć w emocję, którą uczestnicy zabiorą ze sobą na długo.

Cieszę się bardzo, iż mimo, że gala dopiero się skończyła ja mam już zaproszenie na kolejny rok. To moja osobista nobilitacja, czuję się w ten sposób podobnie do nagradzanych na gali osób. Dziękuję.

 

Szymon – Konferansjer

Zobacz inne wpisy: