Festiwal filmów sportowych
Festiwal filmów sportowych to mój ostatni wypad przed świętami. Gdzieżbym mógł się wybrać… Jeśli odpowiadasz „Warszawa”, to powiem – blisko.
Spędzę tydzień w najdalej wysuniętej na południe dzielnicy Warszawy – w Zakopanem.
Czas na białego misia, oscypki, dużo śniegu, ciupaszki i ogólnie wszystko to co łączy się z kulturą góralską. Z Poznania to jest kawałek, dlatego dawno nie byłem w Zakopanym. Szczęśliwie coraz lepsze drogi pozwalają skrócić czas przejazdu poniżej 8 godzin. Zatem wracam do Zakopanego i do tego od razu na Festiwal filmów sportowych.
W programie sporo filmów o różnych dziedzinach sportowych, a my z zespołem Muzeum Mobilnego Totalizatora Sportowego dokładamy swój udział o pięknej opowieści o sportowych uniesieniach, wielkich wygranych i złocie. Złocie, które przecież nie tylko w sporcie to zgarnięcia. Pamiętajcie o kumulacjach w Lotto 😉 Do zobaczenia, a ja ruszam zobaczyć co zmieniło się na Krupówkach od czasu kiedy ostatni raz byłem tam z Vivusem. Sporo wody upłynęło w górskich potokach od tego czasu. Jestem zatem bardzo ciekawy.
Szymon – Konferansjer
EDIT: Co prawda droga z Poznania przez Zakopiankę w grudniu nie jest spełnieniem marzeń, ale warto. Zobaczcie jak się bawimy!!!! Fotorelacja poniżej:
A tutaj link do samego festiwalu: link